Czy wiesz, że...
Na początku lat 60 klub znalazł się w tarapatach finansowych i przetrwał tylko dzięki garstce ludzi. Jedną z najbardziej zaangażowanych osób w ratowaniu ówczesnej Jaworzanki był Jan Walczyński, który aby mieć na wypłaty diet dla zawodników... sprzedawał rodzinną biżuterię.
***
Z obozu w 1956 roku w Ciechocinku Jaworzanka wróciła z utalentowanym bramkarzem - Ryszardem Flakiem, po przyjeździe bramkę zamienił na atak. W roku 1957 na towarzyski mecz do Jawora przyjechał AKS Strzegom w składzie z... Gerardem Cieslikiem! Tym samym, który 20 października 1957 strzelił Na Stadionie Śląskim w Chorzowie dwa gole ZSRR! Cieslik zagrał w meczu przeciwko Jaworzance, a stało się to tak... G. Cieślik odwiedził swojego barta, który odbywał w tym czasie służbę wojskową. Działacze AKS Strzegom dowiedziawszy się o tym poprosili, aby zagrał w Jaworze na co on przystał. Z kolei R. Flak, kiedy dowiedział się o tym zapragnął stanąć w bramce zapewniając, że gola Cieślik mu nie strzeli. Tak się jednak nie stało. Gola Cieślik (zagrał 1 połowę) strzelił Flakowi, lecz mimo to spotkanie zakończyło się zwycięstwem miejscowych.
***
W latach 50 dolnośląskie uzdrowiska były miejscem przygotowań kondycyjnych klubów z I i II ligi, które w trakcie pobytów w tych rejonach, rozgrywały mecze z drużynami z Dolnego Śląska, z niższych lig. w Jaworze gościł między innymi Kolejarz Poznań (obecny Lech!) ze słynnym trio ABC - Anioła, Białas, Czapczyk, Kolejarza Bydgoszcz (Polonię) z braćmi Norkowskimi, a także według niepotwierdzonych informacji Unię Chorzów (obecny Ruch).
***
"Najważniejszym" dla historii klubu sportem była piłka nożna, ale istniały również inne sekcje. Pod koniec lat 40 istniała sekcja bokserska, w latach 50 sekcja motorowa, a w latach 80 i 90 oprócz futbolu istniała jeszcze drużyna brydża sportowego.
***
W latach 80, gdy Zakłady "Kuźni" nie żałowały pieniędzy, była szansa na wybudowanie całego kompleksu sportowego z nowym stadionem, basenem i hotelem. Tak się jednak nie stało, ponieważ nie miał kto zająć się tym projektem.